czwartek, 17 maja 2012

Super CARS – karty




Super CARS – karty 
Nie jestem fanem motoryzacji i nie kręcą mnie szybkie fury. Jednak… Jakimś dziwnym zrządzeniem losu lubię tę talię. Bardzo prawdopodobnie dlatego, że ta talia odznacza się ciekawym designem. Ładnie i z gustem. Zachowana konsekwencja w każdym szczególe jak kolor, ranga karty, kształt zdjęcia, opisy itp. Zbierałem tę talię kupując w przyosiedlowym kiosku kolejne gumy do żucia do których była dołączona jedna karta. Może wtedy zapaliła się we mnie żyłka kolekcjonera. Należy przyznać, że karty mają ładny układ – rangę z obu stron, na dole czarno-białą banderolę, na górze nazwę. Są po prostu jakieś takie… symetryczne. Ładne. No i dłuuugo pachniały kupowanymi gumami :-)

♥♥♥♥♥
Mój typ!

15 komentarzy:

  1. Super Cars rewelacja - wyższa szkoła jazdy niż turbówki i chyba pamiętam że dla starszych dzieciaków ;)
    Ale o ile pamiętam były trzy sztuki kart w każdej granatowej paczuszce z gumą?

    Max

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Gumy sprzedawane na początku lat 90-tych stanowiły kanwę dla pierwszych kolekcji. Można tu wspomnieć właśnie gumy Turbo lub Kaczor Donald ze śmiesznymi historyjkami.
      Potem były jeszcze inne gumy jak Dunkin Schockis z figurkami do grania... ale to już inna historia...

      Usuń
  2. Też pamiętam gumę do żucia "Super CARS". Mniej więcej w latach 1991 - 1992 kupowałem ją w osiedlowym warzywniaku. Pamiętam że w każdym opakowaniu były 3 karty i mała guma do żucia o dość dziwnym smaku... Nie była to tania zabawa, bo opakowanie (guma + 3 karty) kosztowało (ówczesne) 3000 zł - a było to przed denominacją.
    Nigdy nie udało mi się uzbierać całej talii... Ale jako wielbiciel samochodów wszelakiej maści, kupowałem tą gumę głownie dla obrazków z samochodami. Uzbieranie kompletnej talii było celem drugoplanowym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W rzeczy samej :-_ Pamiętam, że karty od gum na długo przejmowały charakterystyczny zapach. Dziś go niestety już nie czuję.
    Ja chciałem uzbierać talię, ale duzo kart się powtarzało. No i poza tym (jak wspomniał Aninimowy) nie była to tania rozrywka.
    Kiedyś po internecie śmigał obrazek jpg zawierający skan wszystkich kart. Ale dziś trudno mi go znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze mnie też fascynował tył kart! Był taki... magiczny. Zawierał napis "super CARS" w ówcześnie nowym stylu. Pachniało Stanami Zjednoczonymi.
    http://kolekcjoner-kart.blogspot.com/2012/05/super-cars-rewers.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Po blisko półtora roku znów tutaj zawitałem. Nie miałem pojęcia, że ktoś odpisał na mój komentarz :)
    Jeśli chodzi o rewers tych kart, kojarzył mi się on z klimatem serialu „Crime Story”, który Telewizja Polska zaczęła emitować latem 1990 roku.
    Swoją drogą, w Internecie ciężko cokolwiek znaleźć na temat tej gumy i tych kart.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam prawie całą kolekcje z powtarzającymi się kartami jeśli miał by ktoś ochotę się wymienić lub odsprzedać brakujące mi karty to zapraszam https://www.facebook.com/nosferatufrom.sky

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam taką całą talię, 52+ 3 jokery. Ile to może być warte ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogę dać 50 zł

    OdpowiedzUsuń
  9. Też pamiętam te gumy. Kojarzę, że w ferie zimowe ’92, każde wyżebrane od rodziców lub dziadków 3500 zł (bo tyle wówczas kosztowały te gumy w sklepie z „mydłem i powidłem” nieopodal mnie) przepuszczałem na kolejną gumę Super CARS. Sama guma jakoś średnio mi smakowała. Uzbieranie pełnej tali też nie było moim celem. Głównym celem były obrazki z samochodami. Pamiętam, że obok zdjęcia, prócz nazwy była podana moc w koniach mechanicznych i prędkość maksymalna w km/h danego pojazdu. Niniejsze obrazki układałem pod „pleksą” na biurku. Fajne wspomnienia sprzed ćwierć wieku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe ile kasy poszlo na uzbieranie calej tali.Malo kart jest teraz w obiegu a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak jak napisali poprzedni „anonimowi” – 3000 zł lub 3500 zł to była cena owych gum. Nie pamiętam dokładnie czy był to rok ’91 czy ’92 ale na pewno nie wcześniej ani też nie później. W moim miasteczku owe gumy były sprzedawane w prywatnym sklepiku z wszelakim dziadostwem sprowadzanym z zachodu (art. spożywcze, chemia, a także tani i tandetny sprzęt audio). Dziś takie sklepiki zwą się popularnie „Chemia z Niemiec”. Smak gumy był w rzeczy samej ohydny… Przeważnie gumę wyrzucałem do kosza, bo zdjęcia samochodów były ważniejsze. Najbardziej lubiłem zdjęcia z samochodami wyścigowej grupy C (Jaguar XJR-9, Porsche 962, itp). Całej talii nigdy nie udało mi się uzbierać. Miałem może 20 – 25 obrazków. Zresztą, owe gumy jakoś bardzo szybko zniknęły z owego sklepiku.
    Pozdrawiam wszystkich pamiętających tamte, bądź co bądź dobre czasy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Do dzisiaj mam całą talie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy można podzielić się zdjęciem/skanem?
      Z chęcią opublikujemy całą talię :-)

      Usuń
  13. Witam.To i ja odkopię temat po latach :) Pochwalę się, że udało mi się uzbierać kilka kolekcji z gum. Były to: turbo kent dwie pełne kolekcje od 51 do120 i od 121 do 190 , kolekcje z gum final 90, z gum cincin i dwie talie kart: footbal i właśnie te z tematu, super cars. Niestety wszystkie straciłem podczas nagłej przeprowadzki :( Jeśli dziś ktoś chce mile powspominać, to znalazłem to: https://www.youtube.com/watch?v=vTjGFQ6P_V8 i to: https://colectiedesurprize.wordpress.com/turbo/272-2/ Miłego wspominania!

    OdpowiedzUsuń